BMW S 1000 R 2024 vs. Yamaha MT-10 2024

BMW S 1000 R 2024

Yamaha MT-10 2024
Przegląd - BMW S 1000 R 2024 vs Yamaha MT-10 2024

BMW S 1000 R 2024

Yamaha MT-10 2024
Specyfikacja techniczna BMW S 1000 R 2024 w porównaniu do Yamaha MT-10 2024
Plusy i minusy w porównaniu
Plusy i minusy w porównaniu
BMW S 1000 R 2024

Pozycja jazdy jest sportowa, ale w zadnym wypadku nie niewygodna, hamulce sa mocne, a silnik S 1000 R jest w najlepszym wydaniu - byc moze nawet odrobine zbyt jednorodny. Nie ma tez nic do zarzucenia w kwestii prowadzenia. Opierajac sie na czystych danych dotyczacych osiagów i zainstalowanych funkcjach elektronicznych, BMW prawdopodobnie ma wszystko, czego potrzeba, aby ustanowic najszybszy czas okrazenia. I to na kazdym typie nawierzchni, bo pólaktywne zawieszenie pozwala pozerac kilometr za kilometrem na kiepskich, pelnych wybojów drogach. Niestety, to poczucie wyzszosci nigdy tak naprawde nie przenioslo sie na jezdziec. Prawdopodobnie to minus zbyt duzego wywazenia we wszystkich obszarach - przynajmniej w moich italofilskich oczach. BMW brakowalo tego czegos, tej trudnej do wytlumaczenia, ale budzacej autentyczne emocje charyzmy.
Yamaha MT-10 2024

Nowy MT-10 jest naprawde udana ewolucja swojego poprzednika, ale pozostaje calkowicie wierny swojemu charakterowi. Nowy pakiet elektroniki z 6-osiowym IMU to strzal w dziesiatke, wszystkie funkcje sa tak dobrze strojone i tak dobrze ze soba wspólpracuja, ze jezdziec jest optymalnie wspierany przez elektronike w kazdej sytuacji, bez nadmiernego protekcjonalnego traktowania. Pozostale elementy zawieszenia i hamulców sa doskonale dopracowane, a wyglad w stylu Mad Max Brachialo zostal nieco stonowany w bezposrednim porównaniu z poprzednikiem, ale nadal pozostaje wyjatkowy i wyraznie rozpoznawalny jako MT-10.