Zacznijmy od pytania za milion: Czy 390 SMC R to naprawdę pełnokrwiste Supermoto, czy tylko przebrana Duke na wysokich nogach? Hardcore'owi fani krytykują ją za szeroki zbiornik, wygodne siedzenie i wagę 161 kg. Co na pierwszy rzut oka wydaje się zdradą minimalistycznej idei Supermoto, przy bliższym spojrzeniu okazuje się sprytną koncepcją.
W przeciwieństwie do wcześniejszych SMC, nowa 390 nie jest egzotycznym motocyklem na niedzielne poranki na lotnisku, lecz kompromisowym motocyklem drogowym, skierowanym do młodych, miejskich kierowców - z kategorią A2 włącznie. Z ceną początkową 6.299 euro (DE) lub 6.999 euro (AT) pozostaje w rozsądnych granicach.