Motocyklowa wyprawa przygodowa w Nowej Szkocji z BMW R 1300 GS

Motocyklowa wyprawa przygodowa w Nowej Szkocji z BMW R 1300 GS

Tam, gdzie Atlantyk spotyka przygodę

Morska dusza Kanady znajduje się w Nowej Szkocji – najlepiej odkrywać ją na dwóch kółkach. Od tętniącej życiem nabrzeża Halifaxu, przez Peggy's Cove, aż po dramatyczne Highlands na Cape Breton, rozciąga się motocyklowa podróż, która łączy siły natury i romantyczną idyllę w niezapomnianą przygodę i przyjemność. R 1300 GS Adventure odnajduje tu swoje idealne terytorium.

nastynils

nastynils

published on 28.06.2025

3 Views

Motocyklistom i motocyklistkom nie muszę tego tłumaczyć: Świat najlepiej poznawać na dwóch kółkach! Motocykl nie ma sobie równych w połączeniu szybkości i zanurzenia w otoczenie. Żaden inny sposób podróżowania nie łączy w sobie prędkości przemieszczania się z intensywnością zanurzenia w otoczenie tak doskonale jak jazda motocyklem. I wtedy znowu to się dzieje – trafiasz na region, który od razu Cię urzeka. "Nowa Szkocja"? Już sama nazwa budzi tęsknotę za dalekimi podróżami!

Ta morska prowincja to znacznie więcej niż tylko kolejne miejsce do zwiedzenia: Halifax, gdzie w 1749 roku osiedlili się pierwsi brytyjscy osadnicy, założono jako strategiczną bramę do Nowego Świata. Stąd Kanada wysyłała wojska i zaopatrzenie do Europy w obu wojnach światowych – port, który zapisał się na kartach historii. Dla nas Halifax staje się teraz punktem wyjścia dla fascynującej motocyklowej podróży przez region dzikiego piękna i nieoczekiwanej intensywności. Witamy w Nowej Szkocji – najlepiej strzeżonej tajemnicy Kanady dla motocyklistów!

Dzień 1: Peggy's Cove i Trasa Latarniana – Pierwszy kontakt z magiczną intensywnością Nowej Szkocji

Trasa 333 z Halifax do Peggy's Cove już na pierwszych kilometrach ukazuje, dlaczego Nowa Szkocja jest jedną z nieodkrytych pereł wśród motocyklowych destynacji. To, co czeka tu europejskich motocyklistów, przekracza wszelkie wyobrażenia: krajobraz o tak dramatycznej intensywności, że zmysły są nieustannie przeciążone. Las, woda, morze i jeziora zmieniają się w tak szybkim tempie, że trudno się zorientować – czy to przy drodze właśnie jezioro, czy zatoka morska? Czasem zdradzają to fale, czasem odcienie wody, ale najczęściej pozostajesz w stanie ciągłego zachwytu.

Trasa 333 od razu staje się jednym z punktów kulminacyjnych tej wyprawy – krajobrazowo urzekająca, tego poniedziałku prawie bez ruchu, z tym płynnym odczuciem jazdy, które czyni R 1300 GS Adventure w swoim żywiole. Docierając do Peggy's Cove, oczywiście ulegamy pokusie wspinania się po charakterystycznych granitowych skałach, ale to tutaj skupia się również turystyczne oblicze Nowej Szkocji w najczystszej postaci. Poza tym miejscem, nawet w szczycie sezonu, panuje spokój, który pozwala zapomnieć o europejskich standardach.

Fotostop na Queensland Beach ukazuje całą ambiwalencję tego wybrzeża: biały, piaszczysty brzeg o karaibskiej estetyce, ale temperatury wody, które przyciągają tylko twardzieli lub rozpieszczonych śródziemnomorskich turystów w optymalnych warunkach. Tak więc nawigujemy między półwyspami a wnętrzem lądu, przejeżdżamy przez malownicze miasteczka Chester i Mahone Bay, aż przed nami ukazuje się Lunenburg – widok o takiej malowniczej doskonałości, że czujesz się jakbyś dotarł do prawdziwego celu.

Obok restauracji Smoking zaparkowana, R 1300 GS Adventure w cieniu kolorowych drewnianych fasad, delektujemy się kuchnią barbecue z widokiem na Atlantyk i tą intensywną paletą barw, która czyni Lunenburg miejscem światowego dziedzictwa UNESCO. Powrót z słońcem za plecami świadomie urozmaicamy – tam, gdzie rano kusiło wnętrze lądu, teraz wybieramy odskocznie na inne półwyspy. Niski ruch w tygodniu, nieustanne widoki i ten płynny ruch drogowy sprawiają, że niemalże unosimy się obok Atlantyku.

Po tym pierwszym dniu w Nowej Szkocji jesteśmy przepełnieni głęboką wdzięcznością, że możemy tu być gośćmi – i jednocześnie nie możemy się doczekać tego, co przyniosą kolejne dni. Bo jeśli już ten łagodny początek tak przytłacza, co dopiero przyniesie Cabot Trail?

Tutaj trasa do śledzenia na Calimoto.

Wspaniały początek! Idealna pogoda, niesamowite widoki, wymarzona destynacja! Witajcie w Nowej Szkocji!

Wspaniały początek! Idealna pogoda, zachwycające widoki, wymarzona destynacja! Witajcie w Nowej Szkocji!

Dzień 2 naszej przygody w Nowej Szkocji: Gdy historia staje się ważniejsza niż zakręty

Jako dziennikarz motocyklowy przywykłem do oceniania każdego dnia pod kątem liczby zakrętów i wyzwań dla kierowcy. Dziś jednak, z czysto motocyklowego punktu widzenia – bądźmy szczerzy – było dość skromnie. Świadomie zdecydowaliśmy się jednak zbadać także tę część Nowej Szkocji, ponieważ mogliśmy tam zobaczyć wiele historii i interesujących zjawisk przyrodniczych. A z BMW R 1300 GS Adventure długie etapy łączące mijają jak w mgnieniu oka, podczas gdy można chłonąć przestrzeń Nowej Szkocji z przyjemnością.

Dzień rozpoczął się od godzinnej jazdy na północ do Burntcoat Head Park – miejsca, które dowodzi, że spektakle natury czasem są bardziej imponujące niż idealny zakręt. Tutaj mogliśmy zaobserwować przypływy i odpływy godne rekordu świata, a to jest jedno z niewielu miejsc na świecie, gdzie można naprawdę na własne oczy zobaczyć zmiany poziomu wody między przypływem a odpływem. 16 metrów różnicy poziomu wody w ciągu sześciu godzin – to sprawia, że nawet doświadczeni dziennikarze motocyklowi mają gęsią skórkę. Spacer po odsłoniętym morskim dnie, wiedząc, że za kilka godzin na to miejsce nawiedzi 160 miliardów ton wody z Atlantyku, to doświadczenie, które relatywizuje każdy promień zakrętu.

Z powrotem na R 1300 GS poprowadził nas Evangeline Trail przez Annapolis Valley – serce rolnictwa i kultury winnej Nowej Szkocji. Z drugiej strony, przy pomocy telefonu komórkowego, odkrywaliśmy akadijską historię i dramat, który musieli znosić zręczni rolnicy i osadnicy z Francji. W Grand-Pré, tym miejscu wpisanym na listę światowego dziedzictwa UNESCO, historia staje się namacalna: w 1755 roku deportowano stąd ponad 10 000 Akadijczyków – "Le Grand Dérangement", jak to nazywają Francuzi. Tragedia całej kultury, która zachowała swoją tożsamość mimo wygnania.

Co nas zaskoczyło: intensywna kultura winiarska tutaj, w tej z pozoru surowej naturze Nowej Szkocji, ma się świetnie. Dolina Gaspereau z jej południowo zorientowanymi stokami i ochroną otaczających gór stworzyła mikroklimat, w którym winnice takie jak Benjamin Bridge i Gaspereau Vineyards produkują wina światowej klasy. Kręte drogi wiejskie przez winnice rekompensowały inne proste odcinki – tutaj Nowa Szkocja pokazuje się z łagodnej, niemal śródziemnomorskiej strony.

Wracając do Halifax, mieliśmy jeszcze przyjemność odwiedzić Sandy Lake, gdzie dosłownie trzy minuty od zjazdu z autostrady odkryliśmy samotną dzicz i zakończyliśmy dzień. Tutaj uwidacznia się jedna z najbardziej fascynujących cech Nowej Szkocji: ta geologicznie pradawna kraina Tarczy Kanadyjskiej z tysiącami jezior polodowcowych sięga tuż pod bramy stolicy prowincji. Co w Europie byłoby nie do pomyślenia – od wielkiego miasta prosto do dziewiczej natury – jest tutaj codziennością.

Tak, dzisiaj nie było festiwalu zakrętów. Ale czasem to właśnie takie dni uświadamiają, dlaczego podróże motocyklowe to coś więcej niż tylko pogoń za idealnym promieniem. Dziś głęboko zanurzyliśmy się w region, w historię i w przyrodę! Zakrętów w następnych dniach jeszcze nam nie zabraknie.

Trasa dnia (mało zakrętów, dużo historii!): https://calimoto.com/calimotour/wolfville-r-nnYmIQBDz5

16 metrów różnicy między przypływem a odpływem

16 metrów różnicy poziomu wody między przypływem a odpływem

Dzień 3: Z Halifax do Sydney – Podróż przez zapomnianą duszę Kanady

Jako doświadczony dziennikarz motocyklowy myślałem, że już nic mnie tak łatwo nie zaskoczy. Aż do momentu, kiedy mój syn siedzący na tylnym siedzeniu BMW R 1300 GS Adventure skomentował przez zestaw słuchawkowy: "Tato, myślę, że dziś przejechaliśmy całe Kanadę." I, cholera, tak właśnie się czuje, gdy ludzie z małej Austrii wyruszają na szeroki świat. Nawet ten jeden etap tutaj w Nowej Szkocji wydawał się dla nas jak podróż przez całe uniwersum. Z nawigacją pokazującą "następny zjazd za 120 kilometrów" wiemy: przed nami nie ma nic poza krajobrazem, naturą i dziką przyrodą.

Dzisiejsza trasa była intensywna – 470 kilometrów przez trzy geologiczne światy. Z Halifax prowadziła nas trasa 7 wzdłuż Eastern Shore, tej "zapomnianej linii brzegowej" Nowej Szkocji, której nawet zatwardziali znawcy Kanady często nie dostrzegają. Tutaj, między Porters Lake a Tangier, objawia się pierwotna Kanada Morska: granitowe skały, które od ostatniej epoki lodowcowej niezmiennie wystają do morza, a pomiędzy nimi zatoczki tak samotne, jakby nigdy nie ujrzało ich ludzkie oko. Szczególnie piękne były przystanki nad wodami – jak w Tylors Head, gdzie cudowna piaszczysta plaża na kilometry należała tylko do nas. Tutaj objawia się paradoks Nowej Szkocji: kraj nieco mniejszy niż Austria, ale z połową liczby mieszkańców Wiednia, gdzie nawet na spektakularnych plażach często jesteś jedynym gościem.

BMW R 1300 GS Adventure sprawiła, że te kilometry były naprawdę przyjemne. Gdy charakterystyczny dźwięk boksera mieszał się z wiatrem, przemierzaliśmy krajobraz bardziej dramatyczny niż jakikolwiek przełęcz alpejska – nie przez wysokość, ale przez swoją surową siłę i rozległość. W Sheet Harbour nastąpiła pierwsza duża zmiana: atlantyckie granitowe wybrzeże ustąpiło miejsca łagodniejszym wzgórzom, geologicznemu przejściu, które ma również swoje kulturowe odbicie. Tutaj zaczyna się już kraina Cape Breton, z wpływami gaelickimi, gdzie nazwy ulic nagle brzmią szkocko, a angielski morski nabiera celtyckiego akcentu.

Canso Causeway przy Havre Boucher wyznaczał szczyt dramaturgii: jedną z niewielu stałych połączeń lądowych pomiędzy dwoma światami. Po lewej, ląd stały Nowej Szkocji z nieskończonymi lasami i jeziorami, po prawej, wyspa Cape Breton – geologicznie już część Apallachów, kulturowo szkockie schronienie w środku północnoamerykańskiego Atlantyku. Tutaj nagle rozumiesz, dlaczego motocykliści przybywają z drugiego krańca kontynentu: nie chodzi tylko o zakręty czy krajobraz, ale o uczucie przekraczania granic, które nie istnieją na mapie.

Końcowy przejazd wzdłuż Bras d’Or Lakes – największego słonowodnego jeziora Kanady – był jak relaksujące zakończenie po dramatycznym głównym akcie. Przystanek w Battery Provincial Park w St. Peters ujawnia strategiczny geniusz tego krajobrazu: tutaj, gdzie francuskie forty kontrolowały kiedyś przejście między Atlantykiem a wodami śródlądowymi, uświadamiasz sobie, że jedziesz przez wieki europejskich walk o władzę, toczonych w krajobrazie, który przetrwał obie strony.

Ogólnie rzecz biorąc, mieliśmy dziś bardzo, bardzo długą trasę – ale taką, która wyjaśnia, dlaczego Nowa Szkocja może stać się obsesją dla motocyklistów. Tutaj nie tylko przemierzasz krajobrazy, ale też epoki geologiczne, warstwy kulturowe i samotność, która w Europie stała się już nie do pomyślenia. Kiedy nawigacja pokazuje "120 kilometrów do następnego zjazdu", to nie ostrzeżenie – to obietnica.

Tutaj link do Tagesetappe.

Przy St. Peter przed 300 laty walczyli Brytyjczycy i Francuzi. Dziś w Battery Provincial Park można podziwiać widok na malowniczą zatokę!

Przy St. Peter przed 300 laty walczyli Brytyjczycy i Francuzi. Dziś w Battery Provincial Park można podziwiać widok na malowniczą zatokę!

Dzień 4: Z Sydney na Cabot Trail – Rozpoczyna się pielgrzymka

Kiedy austriacki dziennikarz motocyklowy staje w zachwycie na widok mostu, to musi być coś wyjątkowego. Most Seal Island Bridge w pobliżu Sydney zrobił na mnie dokładnie takie wrażenie – architektoniczne arcydzieło z stali i betonu, które łączy nie tylko dwa brzegi, ale i światy. Przemierzanie go na BMW R 1300 GS Adventure było jak oficjalne wejście do motocyklowego sanktuarium. Imponujący, majestatyczny, potężny – czasem nawet dziennikarzowi brakuje słów. Po przekroczeniu mostu pielgrzymi Cabot Trail muszą podjąć decyzję: prom Englishtown skraca drogę, ale my świadomie wybraliśmy NS-30 na południe – i zostaliśmy nagrodzeni. To tutaj zaczynają się szerokie, łagodne zakręty, które zasadniczo odróżniają Cabot Trail od europejskich przełęczy alpejskich. Tam, gdzie w Alpach czy Pirenejach zmagamy się z ciasnymi serpentynami i agrafkami, Nowa Szkocja zaprasza do swobodnego ślizgania się przez krajobraz. Przedgórza Appalachów pokazują się tu z najpiękniejszej strony: stosunkowo strome podjazdy i zjazdy, ale na znacznie szerszych drogach, niż jesteśmy przyzwyczajeni. Motocykl nie jest tu sprowadzany do roli sprzętu sportowego, lecz staje się pędzlem, którym malujesz krajobrazy. BMW z łatwością sunęło przez tę geologiczną symfonię, podczas gdy po prawej Atlantyk w całej swej surowej sile uderzał o brzeg.

Na trasie Cabot Trail. Droga ta uchodzi za czołową destynację dla motocyklistów w Ameryce Północnej. Mimo to, w ciągu tygodnia jest tu zaskakująco spokojnie!

Na trasie Cabot Trail. Droga ta jest uznawana za topową destynację dla motocyklistów w Ameryce Północnej. Mimo to, w ciągu tygodnia jest na niej zaskakująco spokojnie!

Kąpiel przy temperaturze wody 11 stopni?

Jeszcze w motocyklowych ciuchach – a chwilę później w orzeźwiającym oceanie!

Jeszcze w motocyklowych ciuchach – a chwilę później w orzeźwiającym oceanie!

Na plaży Black Brook odważyliśmy się na coś, co nawet zatwardziali Kanadyjczycy uważają za odważne: przy dokładnie 11,5°C temperatury wody – zgodnie z pomiarem przy wejściu do parku narodowego – wskoczyliśmy do Atlantyku. Szok był orzeźwiający, ale też oczyszczający. Chłodna woda pomogła nam również naładować baterie. To było konieczne. Następnie czekały nas bowiem liczne roboty drogowe z dość długimi czasami oczekiwania. Denerwujące remonty wzdłuż trasy to niestety rzeczywistość Nowej Szkocji. Zima bije tutaj tak brutalnie cyklami mrozu i odwilży, że drogi dosłownie pękają. Krótkie lato to jedyna szansa na naprawy – fakt, z którym motocyklisty muszą się liczyć. Między czerwcem a wrześniem to czas remontów, nawet na legendarnych szlakach.

Co mnie, jako Europejczyka, fascynowało: zmiany kulturowe wzdłuż trasy są bardziej dramatyczne niż jakikolwiek alpejski transyt. Na wschodzie i północy Cape Breton dominuje wpływ szkocki, słychać tu dudziarzy i język gaelicki. Na zachodnim wybrzeżu jest francusko-akadijskie: zmienia się architektura, muzyka, a nawet sposób, w jaki ludzie aranżują swoje ogrody – i dania w menu. Dwa światy na jednej wyspie. Tutaj muszę jako profesjonalista przyznać się do poważnego błędu w planowaniu: Jeden dzień na Cabot Trail to bluźnierstwo. To, co dziś przeżyliśmy, było jedynie przystawką. Kto chce właściwie przejechać tę trasę, planuje minimum trzy dni i mądrze wybiera bazę: Nie Sydney, lecz Baddeck powinno być bazą. Wtedy co prawda przegapimy spektakularny most Seal Island, ale za to mamy Meat Cove, spektakularne północne wybrzeże, czas na Skyline Trail i Muzeum Aleksandra Grahama Bella w Baddeck. W plecaku powinny znaleźć się również buty do wędrówki. Kulinarne zakończenie mieliśmy w Freight Shed w Baddeck – restauracji z autentyczną morską atmosferą bezpośrednio nad jeziorami Bras d’Or. Tam, gdzie Alexander Graham Bell miał swoją letnią siedzibę i napisał: “Podróżowałem po całym świecie… ale dla prostego piękna Cape Breton przewyższa wszystkie”, zrozumieliśmy przy łososiu z widokiem na jezioro, dlaczego nigdy nie chciał stąd odejść. Dzisiejszy dzień nie był doświadczeniem Cabot Trail – był obietnicą. Obietnicą tego, co się stanie, gdy da się tej trasie czas, na jaki zasługuje. Kombinacja płynnego ślizgania się, geologicznej różnorodności, bogactwa kulturowego i dramatyzmu krajobrazu czyni Cabot Trail słusznie jednym z Top-5 motocyklowych szlaków Ameryki Północnej. Jutro wracamy do Halifax, gdzie oddamy motocykl. Ale w mojej głowie już planuję kolejną podróż: trzy dni, odpowiednia baza, pełna trasa. Bo to, czego dziś doświadczyliśmy, to był tylko przedsmak. Danie główne jeszcze czeka.

Oto nasza trasa

Dlaczego Nowa Szkocja?

W Nowej Szkocji na motocyklistów z Europy czekają wielkie przygody. Ogromną zaletą tej niezwykle intensywnej krainy jest to, że jest bliżej, niż myślisz! Miasto Halifax jest szybciej dostępne samolotem z Europy niż jakiekolwiek inne północnoamerykańskie miasto. Na przykład trasa Halifax - Frankfurt trwa 6 godzin i 30 minut. Różnica czasu względem Nowej Szkocji wynosi latem 5 godzin. Region ten jest łatwo dostępny, ludzie są przyjaźni, a odległości są do pokonania. Mimo to, doświadczenia tam są bardzo intensywne, pełne przygód i dzikie. Discover Airlines oferuje w aktualnym rozkładzie lotów komfortowe połączenia z Frankfurtu. Dzięki sieci Lufthansa / Austrian / Swiss można zarezerwować świetne połączenia lotnicze do Nowej Szkocji.

Ile kosztuje BMW R 1300 GS Adventure?
Tutaj znajdziesz informację o cenach nowych i używanych motocykli!

More from 1000PS Magazine

Motocyklowa wyprawa przygodowa w Nowej Szkocji z BMW R 1300 GS Images

Source: 1000PS

Motocyklowa eskapada po Nowej Szkocji z BMW R 1300 GS Adventure - Image 1

Maleńka wioska rybacka Peggy's Cove, zamieszkana przez zaledwie 60 osób, stała się ikoną kanadyjskiego wybrzeża Atlantyku – i to z dobrego powodu. Zbudowana w 1915 roku latarnia morska wznosi się majestatycznie na charakterystycznych granitowych skałach, wygładzonych przez lodowce epoki lodowcowej, które dziś zdobią niezliczone pocztówki. Co motocykliści szczególnie doceniają: dramatyczny dojazd trasą 333, gdzie nagle otwiera się widok na surrealistyczny krajobraz księżycowy z nagiego granitu, o który rozbijają się atlantyckie fale.

Motocyklowa eskapada po Nowej Szkocji z BMW R 1300 GS Adventure - Image 2

Sama latarnia morska, wciąż działająca, od ponad wieku wyznacza wejście do zatoki St. Margarets. Pomimo turystycznej popularności – zwłaszcza w szczycie sezonu – Peggy's Cove zachowuje swój autentyczny urok działającej wioski rybackiej.

Motocyklowa eskapada po Nowej Szkocji z BMW R 1300 GS Adventure - Image 3

Malownicze widoki w Peggy's Cove!

Motocyklowa eskapada po Nowej Szkocji z BMW R 1300 GS Adventure - Image 4

Nowa Szkocja to jedna z ostatnich wielkich dzikich ostoi wschodniego wybrzeża Ameryki Północnej, gdzie potężny Atlantyk styka się z niekończącymi się lasami klonowymi, brzozowymi i świerkowymi. Te pierwotne puszcze, sięgające aż do linii wodnej, tworzą scenerię o archaicznym pięknie.

Motocyklowa eskapada po Nowej Szkocji z BMW R 1300 GS Adventure - Image 5

Lunenburg wciąż oddycha duchem wielkiej ery rybołówstwa, kiedy to było centrum atlantyckiego połowu dorsza. Dziś oferuje idealne miejsce na przerwę dla motocyklistów: nabrzeże z doskonałymi restauracjami serwującymi owoce morza zaprasza do odpoczynku, a widok na zatokę z licznymi wyspami koi duszę – to godny punkt kulminacyjny każdej trasy Lighthouse Route.

Motocyklowa eskapada po Nowej Szkocji z BMW R 1300 GS Adventure - Image 6

Granitowe skały Peggy's Cove to geologiczne arcydzieła, które powstały ponad 400 milionów lat temu i zostały wygładzone przez lodowce epoki lodowcowej do perfekcyjnych rzeźb. Te nagie, różowo-szare kopuły granitowe rozciągają się jak krajobraz księżycowy aż do Atlantyku, tworząc jedną z najbardziej spektakularnych formacji przybrzeżnych Kanady. Ich gładka, falista powierzchnia zachęca do eksploracji, ale należy zachować ostrożność – "czarne skały", jak miejscowi nazywają stale mokre miejsca, mogą być zdradliwie śliskie. Podczas przypływu metrowe fale Atlantyku z hukiem rozbijają się o te pradawne skały, tworząc spektakl surowej siły natury.

Motocyklowa eskapada po Nowej Szkocji z BMW R 1300 GS Adventure - Image 7

Nowa Szkocja to kolebka nowoczesnej Kanady i brama do Nowego Świata. To tutaj w 1749 roku wylądowali pierwsi brytyjscy osadnicy i założyli Halifax jako strategiczną bazę morską przeciwko francuskim koloniom. Prowincja odegrała kluczową rolę w kanadyjskiej konfederacji w 1867 roku i stała się najważniejszym portem imigracyjnym kraju – ponad milion nowo przybyłych przeszło przez Halifax w drodze do nowego życia.

Halifax – Maritime Metropole und Motorrad-Gateway - Image 8

Halifax – Maritime Metropole und Motorrad-Gateway

Halifax, jako największe miasto Nowej Szkocji, łączy urok historycznego portu z dynamiką nowoczesnej metropolii. Zwarta śródmiejska część z jej słynnym nabrzeżem, georgiańskimi kamienicami i tętniącym życiem nocnym stanowi idealny punkt wyjścia dla motocyklowych wypraw po Nowej Szkocji. Stąd wszystkie główne atrakcje prowincji są osiągalne w ciągu kilku godzin.

Adirondack-Stühle – Entspannung mit Geschichte - Image 9

Adirondack-Stühle – Entspannung mit Geschichte

Charakterystyczne krzesła Adirondack z pochylonymi oparciami i szerokimi podłokietnikami to coś więcej niż tylko meble ogrodowe – to ikona północnoamerykańskiej kultury relaksu. Wynalezione w 1903 roku przez Thomasa Lee w górach Adirondack z szerokich desek, ich design miał zapewniać maksymalny komfort podczas podziwiania krajobrazu. Głęboka, pochylona pozycja siedzenia i szerokie podłokietniki, doskonale przystosowane do postawienia chłodnego napoju, czynią je idealnym meblem na przerwy nad wodą.

Motocyklowa eskapada po Nowej Szkocji z BMW R 1300 GS Adventure - Image 10

BMW R 1300 GS była dla nas podczas podróży świetnym, pewnym siebie ślizgaczem! Co zaskakujące, jako "Adventure" jest także solidną alternatywą dla cruiserów, oferującą relaksujące wrażenia z jazdy w wyprostowanej pozycji.

BMW R 1300 GS Adventure im Detail - Image 11

BMW R 1300 GS Adventure im Detail

Silnik bokser 1300 rozwija 145 KM z typową dla BMW pewnością. Na szerokich zakrętach Nowej Szkocji ujawnia swoje prawdziwe mocne strony, płynnie sunąc po drodze.

Motocyklowa eskapada po Nowej Szkocji z BMW R 1300 GS Adventure - Image 12

Silne hamowanie nawet przy pełnym obciążeniu bagażem i pasażerem. Elektroniczne zawieszenie idealnie dostosowuje się do każdego manewru hamowania.

Motocyklowa eskapada po Nowej Szkocji z BMW R 1300 GS Adventure - Image 13

Od sceptyka do fana - nowa Adventure przekonała na każdym etapie podróży przez Nową Szkocję. Skryty cruiser, który w razie potrzeby radzi sobie także na szutrowych drogach.

Motocyklowa eskapada po Nowej Szkocji z BMW R 1300 GS Adventure - Image 14

Polaryzujący nowy przód z czasem zyskuje sympatię. Przemyślany pod względem funkcjonalności, choć brakuje mu starego charakteru rurowej ramy.

Motocyklowa eskapada po Nowej Szkocji z BMW R 1300 GS Adventure - Image 15

Jakość BMW w każdym detalu: świetne ograniczniki otwarcia i port USB w standardzie. Kask plus sprzęt fotograficzny mieszczą się bez problemu.

Motocyklowa eskapada po Nowej Szkocji z BMW R 1300 GS Adventure - Image 16

Komfort na długie dystanse dla wysokich motocyklistów dzięki wygodnemu kątowi kolan. Nawet z pasażerem pozostaje wygodnie na odcinkach ponad 500 kilometrów.

Motocyklowa eskapada po Nowej Szkocji z BMW R 1300 GS Adventure - Image 17

"Batuta dyrygenta" umożliwia precyzyjne manewry przy minimalnym wysiłku. Niezwykle mały promień skrętu mimo imponujących rozmiarów.

Motocyklowa eskapada po Nowej Szkocji z BMW R 1300 GS Adventure - Image 18

Lepiej mieć niż potrzebować! O stacje benzynowe się nie martwiliśmy. Gdy nadarzała się okazja i czuliśmy pragnienie, robiliśmy przerwę i tankowaliśmy do pełna. Ten gigantyczny zasięg ma swój urok - podróżuje się zupełnie beztrosko.

Motocyklowa eskapada po Nowej Szkocji z BMW R 1300 GS Adventure - Image 19

Silnik Shift Cam pokazał się podczas podróży z najlepszej strony. Moc w nadmiarze! Najwyższy komfort jazdy!

Motocyklowa eskapada po Nowej Szkocji z BMW R 1300 GS Adventure - Image 20

BMW R 1300 GS Adventure - tutaj w kolorach Trophy!

Lunenburg Harbour – UNESCO-Welterbe am Atlantik - Image 21

Lunenburg Harbour – UNESCO-Welterbe am Atlantik

Port w Lunenburgu to żywe muzeum historii morskiej i jednocześnie serce jednej z najlepiej zachowanych brytyjskich osad kolonialnych w Ameryce Północnej. Słynne kolorowe drewniane domy z XVIII i XIX wieku odbijają się w spokojnych wodach zatoki Lunenburg, podczas gdy tradycyjne szkunery i nowoczesne łodzie rybackie kołyszą się harmonijnie obok siebie.

Motocyklowa eskapada po Nowej Szkocji z BMW R 1300 GS Adventure - Image 22
Motocyklowa eskapada po Nowej Szkocji z BMW R 1300 GS Adventure - Image 23

W trasie na Route 333! Droga oferuje wspaniałe widoki na Atlantyk i 400-milionowe granitowe skały!

Weinbau in Nova Scotia!  - Image 24

Weinbau in Nova Scotia!

Dolina Gaspereau z południowo wystawionymi zboczami i ochroną okolicznych gór stworzyła mikroklimat, w którym winnice takie jak Benjamin Bridge i Gaspereau Vineyards produkują wina światowej klasy.

Motocyklowa eskapada po Nowej Szkocji z BMW R 1300 GS Adventure - Image 25

Serce rolnictwa i kultury winiarskiej Nowej Szkocji.

Motocyklowa eskapada po Nowej Szkocji z BMW R 1300 GS Adventure - Image 26

Nowa Szkocja zaskakuje uroczymi regionami winiarskimi poza utartymi szlakami. Idealne przystanki na drodze do Cabot Trail.

Weltrekord Tidenhub - Image 27

Weltrekord Tidenhub

16 metrów pływu w Burncoat Head! W ciągu kilku godzin można by tu stanąć na dnie Oceanu Atlantyckiego.

Motocyklowa eskapada po Nowej Szkocji z BMW R 1300 GS Adventure - Image 28

Zaledwie kilka minut od zjazdu z autostrady. W Nowej Szkocji dziewicza przyroda i zachodni komfort leżą bardzo blisko siebie.

Motocyklowa eskapada po Nowej Szkocji z BMW R 1300 GS Adventure - Image 29

Atlantycka prowincja Kanady oferuje motocyklistom wszystko, od miast po dziką przyrodę. Szerokie drogi, dramatyczne wybrzeża i serdeczni ludzie.

Motocyklowa eskapada po Nowej Szkocji z BMW R 1300 GS Adventure - Image 30
Motocyklowa eskapada po Nowej Szkocji z BMW R 1300 GS Adventure - Image 31

Od Halifax do Cape Breton - tydzień przez morską perłę Kanady. Tutaj GS Adventure pokazuje swoje prawdziwe mocne strony.

Motocyklowa eskapada po Nowej Szkocji z BMW R 1300 GS Adventure - Image 32
Motocyklowa eskapada po Nowej Szkocji z BMW R 1300 GS Adventure - Image 33

Świeże atlantyckie połowy spotykają się z morską sztuką kulinarną. Kuchnia Nowej Szkocji jest tak różnorodna jak jej krajobrazy.

Motocyklowa eskapada po Nowej Szkocji z BMW R 1300 GS Adventure - Image 34
Motocyklowa eskapada po Nowej Szkocji z BMW R 1300 GS Adventure - Image 35
Motocyklowa eskapada po Nowej Szkocji z BMW R 1300 GS Adventure - Image 36

Szerokie, łagodne zakręty zamiast ciasnych serpentyn - Cabot Trail zachęca do relaksującego szybowania. Europejczycy muszą zmienić myślenie.

Motocyklowa eskapada po Nowej Szkocji z BMW R 1300 GS Adventure - Image 37

Lokalne specjały spożywane bezpośrednio w porcie. Morska kuchnia Nowej Szkocji zaskakuje nieoczekiwanymi połączeniami.

Motocyklowa eskapada po Nowej Szkocji z BMW R 1300 GS Adventure - Image 38

Nie tylko zakręty - także długie odcinki łączące kształtują legendarny szlak. Czas na cruisowanie i podziwianie krajobrazów.

Motocyklowa eskapada po Nowej Szkocji z BMW R 1300 GS Adventure - Image 39

Dziewicza dzicz spotyka się z surowym Atlantykiem. Nowa Szkocja oferuje widowiska przyrodnicze, które wprawiają w zachwyt każdego motocyklistę.

Motocyklowa eskapada po Nowej Szkocji z BMW R 1300 GS Adventure - Image 40

Baddeck nad jeziorem Bras d’Or - tutaj delektowaliśmy się łososiem z widokiem na jezioro. Idealne zakończenie dnia na Cabot Trail.

Motocyklowa eskapada po Nowej Szkocji z BMW R 1300 GS Adventure - Image 41
Motocyklowa eskapada po Nowej Szkocji z BMW R 1300 GS Adventure - Image 42
Motocyklowa eskapada po Nowej Szkocji z BMW R 1300 GS Adventure - Image 43

Atlantyk w całej swojej surowej potędze - wybrzeża Nowej Szkocji oferują spektakularne widoki. Tutaj każda przerwa staje się przeżyciem.

BMW R 1300 GS Adventure 2025 - Image 44
BMW R 1300 GS Adventure 2025 - Image 45
BMW R 1300 GS Adventure 2025 - Image 46
BMW R 1300 GS Adventure 2025 - Image 47
BMW R 1300 GS Adventure 2025 - Image 48
BMW R 1300 GS Adventure 2025 - Image 49
BMW R 1300 GS Adventure 2025 - Image 50
BMW R 1300 GS Adventure 2025 - Image 51
BMW R 1300 GS Adventure 2025 - Image 52
BMW R 1300 GS Adventure 2025 - Image 53
BMW R 1300 GS Adventure 2025 - Image 54
BMW R 1300 GS Adventure 2025 - Image 55
BMW R 1300 GS Adventure 2025 - Image 56
BMW R 1300 GS Adventure 2025 - Image 57
BMW R 1300 GS Adventure 2025 - Image 58
BMW R 1300 GS Adventure 2025 - Image 59
BMW R 1300 GS Adventure 2025 - Image 60

1000PS Partner

ChigeeContinental MotorradreifenMotorex AGcalimoto GmbH