Motocyklowa wyprawa do Parku Narodowego Yellowstone

Bizony, niedźwiedzie i Dziki Zachód! 2700 km na Suzuki V-Strom

Cel jest jasny! Zanurkuj w potężną przyrodę Ameryki Północnej w Parku Narodowym Yellowstone. Na siodle V-Strom 800DE. Trasa jest pełna przygód i zachwycająca. 2700 km! W dużej mierze off-road!

by nastynils on 11.10.2025

Wow co za pocztek! Zaraz po starcie z Edge Powersports w Salt Lake City zanurzyliśmy si naszymi V-Stromami w jesienne Wasatch Mountains, szybko zostawiajc za sob zadbane przedmieścia i ogrodowe idylli. Wjazd na I-80 w kierunku Parleys Summit, na wysokości 2.170 metrów, zaoferował już pierwsze serpentyny i wspaniałe widoki na jasnożółte osiki, brzozy i głboko czerwone jesienne zbocza, podczas gdy orły krżyły na niebie, a pierwsze jelenie przy drodze zapewniały prawdziwy klimat Dzikiego Zachodu. Wypad nad turkusowe Bear Lake Karaiby Gór Skalistych uczyniłby dzień idealnym, ale padł ofiar naszego napitego harmonogramu. Za to objazd do Park City nagrodził nas fascynujc mieszank górniczej przeszłości, olimpijskiego klimatu i swobodnych klimatów głównej ulicy. Dalej na północ czekała na nas samotna Liberty-Avon-Road, około 20-kilometrowa off-roadowa uczta: drobny żwir, umiarkowane wzniesienia i przełcz na prawie 1.900 metrach idealne dla dużych enduro turystycznych z oponami 50/50 i doskonała zapowiedź nadchodzcych przygód. Po ostatnich zakrtach na asfaltowych odcinkach dotarliśmy do Logan, niegdyś bazy traperów Ephraima Logana, dziś ttnicego życiem miasta uniwersyteckiego z około 52.000 mieszkańców, godnego przystanku po tym intensywnym pierwszym dniu podróży. Jesteśmy teraz w centrum! W rzadko zaludnionym regionie USA - z naszymi enduro turystycznymi - gotowi na jeszcze wicej przygód.

Skok na skoczni olimpijskiej w Park City oszczędziliśmy sobie i V-Strom!

Przygotowania do podróży – Jak przewozimy bagaż na motocyklu?

Podczas naszej wyprawy musieliśmy świadomie pójś na kompromisy w kwestii bagażu i okazało si to strzałem w dziesitk. Zamiast ciżkich systemów kufrów wybraliśmy SW-Motech PRO Rearbag, który dziki zmiennej pojemności od 22 do 34 litrów, niskiej wadze zaledwie 1,8 kg i wytrzymałemu nylonowi balistycznemu 1680D jest idealny do transportu lotniczego i szybkiego montażu. Dziki czterem dołczonym paskom mocujcym torba trzymała si stabilnie zarówno na bagażniku, jak i na siedzeniu pasażera, nawet po długich przeprawach off-road przez Liberty-Avon-Road czy zakurzone górskie szlaki. Antypoślizgowy spód i przemyślany system pasków zapobiegały przesuwaniu si, a lekko pracujcy zamek błyskawiczny nie zawiódł nawet po niezliczonych zakurzonych kilometrach. Praktyczne na co dzień: górna czś MOLLE pozwoliła nam bezpiecznie przymocowa butelk z wod lub dodatkowe torby, a wyjmowana wewntrzna kieszeń ułatwiała obsług bagażu w miejscu noclegowym. Cho torba ma wiksz wysokoś niż boczne, co podnosi środek ciżkości co mniejsi jeźdźcy mog odczu podczas wsiadania to motocykl pozostaje zgrabny i zwrotny. Dla nas to było doskonałe rozwizanie na pokazanie, jak przemyślane mikkie bagaże na duż enduro-turystyk mog by wytrzymałe i praktyczne. Ta torba była centralnym elementem naszej strategii bagażowej. Połczona z wodoodpornym tankbagiem na dron i kamer. Bardziej kompaktowo si nie da to było kluczowe, by sprosta nadchodzcym odcinkom off-road z bagażem.

Hecktasche SW-MOTECH wystaje nieco w górę, ale motocykl pozostaje zgrabny.

Czy dotarliśmy na Karaiby? Turkusowa woda wysoko w górach!

Drugiego dnia naszej podróży po USA czekała na nas czysta przyjemnoś z jazdy off-road. Wczesnym rankiem wyruszyliśmy z Logan i w końcu obraliśmy kurs na turkusowy Bear Lake pokonaliśmy w sumie 305 kilometrów, wspinajc si na wysokoś 2.638 metrów n.p.m. Różnice temperatur były ogromne: od chłodnej porannej mgły w Logan Canyon po łagodne jesienne słońce nad jeziorem. Na pocztku poprowadziła nas legendarna Franklin Basin Road przez granic stanu do Idaho klasyk wśród miłośników przygód, gdzie krte leśne odcinki przeplataj si z szybkimi szutrowymi prostymi. Dziś udało nam si również włczy Bear Lake do trasy. Na brzegu Bear Lake w Garden City podziwialiśmy nieporównywalny kolor wody, zanim pojechaliśmy dalej do Montpelier, historycznego wzła szlaku Oregon Trail, gdzie małe muzeum przypomina o czasach pionierów. Szczególn atrakcj był odcinek przy Peter Sinks, słyncy jako jedno z najzimniejszych miejsc w Ameryce Północnej: dziś termometr pokazywał przyjemne 15 °C, ale zim odnotowano tu już 56 °C. Sam szlak oferował off-roadow zabaw na poziomie trudności 4 z 10 z naszymi V-Stromami do zrobienia bez stresu. Wieczór spdziliśmy w malowniczym Star Valley w Wyoming, otoczeni stadami bydła, czystymi rzekami i niekończcymi si panoramami górskimi dzień, który oferował wszystko, co można kocha w dużej przygodowej wyprawie.

Krystalicznie czysta woda - ale zimna! Jesteśmy na wysokości 1802 metrów!

50/50 - Tym razem z korzyściami z dwóch światów

Dunlop Trailmax Raid - Nasz pierwszy wybór na wymagającą wyprawę

Podczas naszej około 2700-kilometrowej trasy przez Utah, Montan, Idaho i Wyoming używaliśmy na obu Suzuki V-Strom 800 DE opon Dunlop Trailmax Raid i okazały si one doskonałym wyborem na t niezwykle wszechstronn podróż. Po intensywnych poszukiwaniach świadomie zdecydowaliśmy si na te opony 50/50 od Dunlop, ponieważ idealnie łcz użycie na drodze i w terenie. Dziki mieszance krzemionkowej zapewniaj niezawodn przyczepnoś na mokrym asfalcie, nie ograniczajc przy tym przyjemności z jazdy po suchych, krtych drogach. Jednocześnie na szutrach i lekkich szlakach zachwyciły dobr trakcj i zadziwiajc samooczyszczalności. W bezpośrednim porównaniu do naszego wcześniejszego faworyta Dunlop D908RR, Trailmax Raid wyróżnia si przede wszystkim na mokrej nawierzchni wikszymi rezerwami i bardziej harmonijnym odczuciem z jazdy. Typowe dla tej klasy opon jest lekki moment wstawania podczas hamowania w pochyleniu, a na asfalcie bardziej wyraźnie podża za koleinami niż opony stricte asfaltowe kompromis, który chtnie przyjliśmy za ogromn wszechstronnoś. Przy oczekiwanej trwałości od 5.000 do 7.000 kilometrów, wysokiej kulturze pracy i komfortowym toczeniu, Trailmax Raid bezpiecznie i niezawodnie prowadziły nas przez wszystkie warunki pogodowe i drogowe przygody w Yellowstone.

Z prędkością 70 mil po szutrze!

Malownicze szutrowe trasy! Cieszyliśmy się przestrzenią na siodle naszych enduro turystycznych!

Trzeciego dnia naszej wyprawy mieliśmy do pokonania około 320 kilometrów na naszych Suzuki V-Strom 800DE dziki miks szybkich szutrowych dróg i stromych, krótkich podjazdów, który wymagał od nas wszystkiego, a jednocześnie wywoływał szeroki uśmiech na twarzy. Z średni prdkości 58 km/h i maksymalnymi prdkościami ponad 70 mil na godzin na luźnym podłożu, przelatywaliśmy po szerokich gravelowych autostradach, by chwil później zmierzy si z wymagajcymi podjazdami o trudności 4 z 10. V-Stromy z oponami Dunlop ponownie okazały si zgranym zespołem mega pewne, stabilne i zawsze gotowe na kolejne wyzwanie. Jedyn rzecz, której tego dnia bardzo nam brakowało, były podgrzewane manetki. Rano termometr pokazywał lodowate 1 °C, a dopiero po południu temperatura wzrosła do prawie 25 °C. Nasze amerykańskie maszyny testowe s tradycyjnie nieco bardziej spartańsko wyposażone niż modele europejskie: mniej komfortowych funkcji jak podgrzewane manetki czy tempomat, ale przynajmniej z asystentem zmiany biegów, który sprawiał, że sportowe sprinty były przyjemności.

Wyzwanie stanowiła też moja odzież Vanucci. Rano założyłem kurtk przeciwdeszczow i ciepły sweter. W cigu dnia zdjłem te dwie warstwy i otworzyłem otwory wentylacyjne. Pozytywnie zaskoczyła mnie dziś znów kombinacja swobody ruchów i komfortu jazdy.

Trasa prowadziła nas niemal przez cały dzień przez Caribou-Targhee National Forest, ponad 12.000 km² naturalnego raju na granicy Idaho, Wyoming i Utah. Midzy 1.400 a 2.300 metrami nad poziomem morza krajobraz zmieniał si z minuty na minut: suche doliny porośnite szałwi, pachnce lasy sosnowe, rozległe górskie łki i niekończce si widoki na wulkanicznie ukształtowan Island-Park-Caldera. Chłodne nocne powietrze zapewniało krystalicznie czyst atmosfer, ostre światło, a kolory lśniły we wszystkich odcieniach złota, ochry i głbokiej zieleni iglastej. Sucha atmosfera powoduje tu prawie brak opadów, ponieważ Góry Skaliste zatrzymuj wilgo z Pacyfiku błogosławieństwo dla fotografów, cho drobny pył na szutrowych drogach stanowił wyzwanie dla każdego sprztu. Odpowiednio, tego sobotniego dnia nie tylko off-roadowi poszukiwacze przygód zapełnili okolic, ale także wdrowcy, myśliwi i wdkarze, którzy korzystali z ostatnich ciepłych dni jesieni. Z każdym kilometrem zbliżał si wielki finał naszej podróży: Yellowstone National Park był już w zasigu rki godne zwieńczenie dnia, który zachwycił nas tempem, technik i natur w równym stopniu.

1 rok przygotowań do tej podróży - Nasz wybór padł na Suzuki V-Strom 800DE

Podczas naszej intensywnej trasy testowej przez 4 stany z dziennymi udziałami off-roadu sigajcymi 8090 % Suzuki V-Strom 800DE imponujco pokazuje, dlaczego obecnie należy do najbardziej ekscytujcych średniaków wśród turystycznych enduro na rynku. Pomimo ekstremalnie szybkich szutrowych dróg z bezlitosnymi nierównościami, cigłymi wibracjami i ogromnym zapyleniem, emanuje spokojem i pewności, której trudno dorówna. Nawet przy temperaturach od 1 °C w mroźne poranki do 30 °C po południu i na wysokościach od 800 do ponad 2.500 m, całkowicie nowo opracowany dwucylindrowy silnik rzdowy o pojemności 776 cm³ z wałem korbowym 270° działa absolutnie niezawodnie jedynie na najwikszych wysokościach można zauważy niewielki spadek mocy. Z moc 84 KM przy 8.500 obr./min, momentem obrotowym 78 Nm przy 6.800 obr./min, opatentowan technologi Cross-Balancer i rzeczywistym zużyciem paliwa wynoszcym zaledwie 4,5 l/100 km, silnik pozostaje prawdziw gwiazd. Jego płynnoś działania w połczeniu z dynamik i praktyczności czyni go supergwiazd w obecnej ofercie turystycznych enduro.

Zawieszenie z 220 mm skokiem z przodu i z tyłu, 220 mm prześwitem, stabiln ram rurow oraz przednim kołem 21-calowym (90/90-21) i tylnym kołem 17-calowym (150/70-17) udowadnia swoje praktyczne rezerwy na nierównych, szybkich szutrowych trasach. W pełni regulowane zawieszenie Showa w standardowej konfiguracji jest komfortowe, ale dla naszego zestawu szybkich dróg szutrowych i wolniejszych odcinków pozostaje zaskakujco stabilne. Ustawiliśmy zawieszenie bardzo mikko, aby cieszy si lepszym komfortem na nierównościach.

Pomimo gotowej do jazdy wagi 230 kg, 800DE jest przyjemnie zwrotna i oferuje dobry komfort siedzenia. Żałowaliśmy jedynie braku tempomatu na długie dojazdy i podgrzewanych manetek na chłodne poranki.

Podsumowanie po kilometrach na niekończcych si szutrowych drogach, przełczach i autostradach: Suzuki V-Strom 800DE to solidny wszechstronny talent, który równie dobrze sprawdza si na długich odcinkach dojazdowych, jak i w trudnym terenie motocykl, który z łatwości łczy komfort z przygod, co w tej klasie cenowej rzadko spotykamy. Podczas naszej wyprawy wielokrotnie wspominaliśmy, jak niezawodny i pewny jest ten motocykl. Nie trzeba dodawa, że po 2.700 km zwróciliśmy japońskie motocykle do sprzedawcy bez zadrapań, komplikacji czy usterek.

Nasz pierwszy wybór na tę wyprawę: Suzuki V-Strom 800DE

Motocyklem w Parku Narodowym Yellowstone

Dzisiejszy dzień jazdy rozpoczł si od lodowatego przebudzenia: przez noc na siedzeniach naszych Suzuki V-Strom 800DE utworzyła si cienka warstwa lodu, a termometr wskazywał rano bezlitosne 1 °C. Nawet świeżo zakupione ogrzewacze do rkawiczek z outdoorowego sklepu niewiele pomogły. Podróż do West Yellowstone była bardziej szczkaniem zbów niż przyjemności, a dopiero obfite śniadanie w ciepłym lokalu przywróciło nam energi. Po posiłku grzecznie ustawiliśmy si w długiej kolejce samochodów przy wejściu do parku w USA przeciskanie si motocyklem jest nietypowe zakupiliśmy nasze przepustki i zanurzyliśmy si w rozległy świat Parku Narodowego Yellowstone, pierwszego parku narodowego na świecie (założonego 1 marca 1872 roku).

Zaraz za bram rozpościera si pełna skala tego cudu natury: około 3.500 mil kwadratowych, rozcigajcy si na trzy stany (Wyoming, Montana i Idaho) i ukształtowany przez geologiczn kalder superwulkanu, który nadal rejestruje od 1.000 do 3.000 trzsień ziemi rocznie. Podczas jazdy mija si niezliczone gorce źródła, gejzery, błotne kotły i fumarole, jak perły na nitce. Ponad 500 aktywnych gejzerów bulgocze tutaj najwiksze skupisko na świecie wśród nich legendy takie jak Old Faithful, który wybucha średnio co 88 minut. Na kładkach krótkie ścieżki prowadz bezpośrednio do kolorowych basenów, takich jak szmaragdowy Emerald Pool czy głboki niebieski Abyss Pool, gdzie żółte krawdzie siarki i bakteryjne pierścienie kolorów tworz surrealistyczne obrazy.

Ale to nie tylko bulgoczce wntrze ziemi fascynuje: wszdzie szemrz strumyki, szumi rzeki i błyszcz jeziora, takie jak gigantyczne Yellowstone Lake, najwiksze jezioro wysokogórskie w Ameryce Północnej na wysokości ponad 2.100 m. Dla mnie osobiście to dzikie zwierzta pozostaj prawdziw atrakcj. Wielokrotnie widzieliśmy słynne bizony, czasem daleko w stepowych trawach, raz stał olbrzymi kolos zupełnie niewzruszony tuż przed nasz V-Strom na drodze moment, który nawet najbardziej zahartowanych motocyklistów wprawia w pokor. Pomimo ruchliwej niedzieli było to doświadczenie przyrodnicze o rzadkiej intensywności, a na dwóch kołach cieszy si nieocenion zalet w postaci łatwego znalezienia miejsca na przepełnionych parkingach przy dużych atrakcjach. Późnym popołudniem zaskoczył nas krótki deszcz, który jednak tylko podkreślił, jak pewnie Dunlop Trailmax Raid radz sobie na mokrej nawierzchni.

Odzież - Musi być lekka, komfortowa i wszechstronna!

Podczas mojej podróży przez Montan, Utah, Wyoming i Idaho miałem okazj przetestowa pełne wyposażenie Vanucci w prawdziwym długodystansowym użyciu i okazało si ono bardzo praktycznym zestawem. Kompromis, który musiałem rozwiza, nie był łatwy - cały bagaż musiał, w tym system bagażowy SW-Motech, waży poniżej 23 kg i zmieści si w torbie podróżnej. Z drugiej strony, musiał spełnia swoje zadanie zarówno podczas gorcych etapów enduro, jak i mroźnych etapów na autostradzie. Oto mój wybór:

Rkawice VAG-4 okazały si uniwersalne i świetnie radziły sobie z dużymi wahaniami temperatury. Do tego doszła dobra przyczepnoś i praktyczna obsługa smartfona, która teoretycznie działała na co dzień. W praktyce elementy sterujce na wyświetlaczu smartfona s czsto zbyt małe, by można było precyzyjnie z nimi działa w grubych rkawicach, ale do pojedynczych kroków obsługi były w porzdku. Strefa komfortu rkawic zaczynała si w praktyce od ponad 8 stopni Celsjusza - poniżej było mi za zimno.

Spodnie tekstylne VAT-6 były dobrym kompromisem dla wszechstronności takiej podróży. Oferowały niezawodn ochron przed warunkami atmosferycznymi nawet przy niskich temperaturach i komfortowe dopasowanie na długie godziny w siodle, jedynie przy ekstremalnych upałach system wentylacji osigał swoje granice. Oferowały również swobod ruchu niezbdn w terenie.

Szczególnie pozytywnie zaskoczyła mnie kurtka tekstylna VAJ-4: zapewniała wygodne dopasowanie, przemyślane i dobrze wymierzone kieszenie oraz funkcjonalne otwory wentylacyjne. W trudnych warunkach podróży czułem si z ni zawsze komfortowo. Na zimne poranne etapy łczyłem j z kurtk przeciwdeszczow VXR-6, która nie trzepotała i dziki elastycznemu dopasowaniu sprawiała wrażenie wysokiej jakości odzieży. Służyła nie tylko jako ochrona przed wilgoci, ale także jako dodatkowa warstwa ocieplajca i wcale nie wygldała jak zwykła plastikowa warstwa, lecz idealnie wpasowywała si w całoś. Troch irytujcy jest zamek kołnierza w kurtce VAJ-4, który podczas jazdy w rkawicach jest trudny do obsługi. Jeśli zapomni si go zamkn, trzeba si zatrzyma i zapi go niezgrabnie. Otwory wentylacyjne kurtki również s podczas jazdy trudne do obsługi. Zamki błyskawiczne przez intensywne zapylenie stały si nieco trudne do przesuwania. Jednak po praniu w pralce kurtka wygldała jak nowa i nie było wida po niej długiej podróży.

Buty VAB-10 s z natury kompromisem: nie oferuj bezkompromisowej ochrony ciżkich butów adventure lub wyścigowych, ale za to znacznie lepiej nadaj si do codziennego użytku. Nosiłem je nie tylko na motocyklu, ale także rano na śniadaniu czy wieczorem na kolacji i pasowały w każdej sytuacji. Podczas jazdy przekonywały stabilnym trzymaniem, dobrym gripem dziki wysokiej jakości podeszwie i dobrym poziomem bezpieczeństwa.

Ogółem cały zestaw odzieży sprostał bardzo zróżnicowanym wymaganiom tej podróży od długich, spokojnych etapów po wymagajce odcinki off-road z duż ilości ruchu w siodle. Również w kwestii transportu bagażu samolotem umiarkowana waga całego sprztu była zalet. W sumie sprzt sprawia wrażenie bardzo spójnego pakietu pod wzgldem stosunku jakości do ceny: wystarczajco solidny na przygody, wystarczajco elastyczny do codziennych sytuacji, a przy tym cenowo znacznie atrakcyjniejszy niż wiele innych marek. Tym razem świadomie zrezygnowałem z kurtki z wbudowan technologi membranow. Moje doświadczenia pokazały, że przy wysokich temperaturach i intensywnym wysiłku osiga swoje granice. Dlatego tym razem rozwizanie z kurtk + kurtk przeciwdeszczow w kombinacji.

Sikać jednocześnie do Atlantyku i Pacyfiku? W tym miejscu to możliwe!

Nastpnego dnia przeżyliśmy wyjtkowy dzień jazdy: na naszych enduro turystycznych śledziliśmy historyczne ślady legendarnej ekspedycji Lewisa i Clarka. Badacze wyruszyli kiedyś pełni nadziei, by znaleź cigł drog wodn midzy Atlantykiem a Pacyfikiem i właśnie tam, gdzie w 1805 roku na Przełczy Lemhi dokonali gorzkiego odkrycia, że kontynentalny dział wodny zniszczył wszystkie marzenia o Northwest Passage, my teraz pewnie przemierzaliśmy góry na naszych V-Stromach. Podczas gdy Lewis i Clark musieli mozolnie organizowa konie, nasze maszyny lekko wspinały si po stromych górskich drogach, a my mogliśmy w pełni cieszy si wspaniałymi widokami. To wyjtkowe uczucie, gdy historia staje si tak namacalna i jednocześnie wielka przyjemnoś, jak swobodnie V-Strom radzi sobie z każd off-roadow przygod. Nie mogłem jednak przesta myśle: jeśli zrobi sobie przerw na odpoczynek dokładnie na dziale wodnym, moja poranna kawa trafi do Pacyfiku, a sok pomarańczowy do Atlantyku. Fascynujca myśl! Jednak nadchodzcy stromy zjazd skierował moj uwag z powrotem na bardziej sensowne tematy. Niesamowite, że aż do 1911 roku wozy zjeżdżały po tej stromej przełczy. To musiały by szalone podróże.

Wieczorem czekał na nas przytulny nocleg i pyszny posiłek, podczas którego długo rozmawialiśmy o opowieściach z Dzikiego Zachodu, które tutaj spisano ponad 200 lat temu. Nasz tras zaplanowaliśmy wzdłuż turystycznie rozwinitych miejsc. Nie tylko oferowały one przyjemne noclegi, ale także stylowe lokale z klimatem Dzikiego Zachodu. To po prostu musiało by czści naszej podróży. Nawet jeśli ponownie musiałem stwierdzi, że naleśniki w USA s oferowane w innych rozmiarach niż w Europie. Były wikszym wyzwaniem niż strome zbocza w terenie i poniosłem sromotn porażk.

Kto ma pecha, ten ma ubaw – i nie tylko!

Dziś był kolejny dzień, który pokazał mi, dlaczego jazda na motocyklu w Idaho to szczególna przygoda. Wyruszyliśmy z Salmon i pojechaliśmy do Stanley na naszych Suzuki V-Strom 800DE. Od pierwszej minuty było jasne: tutaj zanurzasz si głboko w dziczy. Nawet jeśli myślisz, że przemierzasz dolin, szybko znajdujesz si na wysokości od 1.800 do 2.000 metrów, a łańcuchy górskie wznosz si wszdzie jeszcze znacznie wyżej. Idaho ma aż 34 szczyty powyżej 3.000 metrów i czu t alpejsk potg na każdym kilometrze. Wiele dzisiejszych dróg szutrowych pochodzi jeszcze z czasów gorczki złota kiedyś były to arterie życia dla górników, dziś to idealne szlaki dla naszych enduro turystycznych. Czasami natrafia si na opuszczone miasta duchów, które opowiadaj historie o świetności i upadku. Obok szutrowych dróg kusz także bardziej techniczne trasy enduro, które również tutaj s klasyfikowane w skali trudności od 1 do 10. Na naszych motocyklach trzymaliśmy si maksymalnie poziomu 4 ale nawet to było wyzwaniem: przeprawa przez rzek prawie skończyła si dla mnie problemami, utknłem pośrodku wody. We dwóch wycignliśmy Suzuki z koryta rzeki, buty były pełne wody, ale nastrój pozostał niezachwiany. Tutaj znajdziesz post na moim kanale Instagram.

Takie momenty s po prostu czści przygody. Szczególnie imponujce było dziś uczucie jazdy przez naprawd głbokie, niekończce si lasy w końcu 39% Idaho jest zalesione, z czego około 40% to National Forest Land. A wic lasy bdce własności publiczn, z publicznie dostpn sieci szutrowych dróg. Czś naszej trasy prowadziła przez obszar naznaczony pożarami lasów. Surowe pnie drzew wznosiły si czarno ku niebu, tworzc mistyczn, niemal upiorn atmosfer. Na koniec dnia znów pokonaliśmy wiele kilometrów z dala od utwardzonych dróg i po raz kolejny opony Dunlop Trailmax Raid oraz Suzuki V-Strom 800DE udowodniły, że niezawodnie prowadz nas przez grube i cienkie. Dzień pełen potu, kurzu, wody i mnóstwo ducha Dzikiego Zachodu.

Pożary lasów w Idaho są co roku częścią naturalnego cyklu – najczęściej wywołane przez pioruny, kształtują na nowo krajobraz i zapewniają, że lasy pozostają młode i odporne.

Wyobraźnia działa – Czy za rogiem czai się niedźwiedź?

Z każdym kilometrem wgłb bezkresnych lasów Idaho rosło także nasze wyobrażenie: dla nas, Europejczyków, wygldało to niemal tak, jakby za każdym zakrtem mógł czai si grizzly. W rzeczywistości w Idaho żyje tylko około 80 do 100 grizzly, ale za to midzy 20.000 a 30.000 czarnych niedźwiedzi imponujca liczba, która potwierdza mit stanu niedźwiedzi. W rzeczywistości jednak te zwierzta s płochliwe, a ryk dwóch enduro raczej sprawia, że trzymaj si z daleka. W przeciwieństwie do licznych jeleni i saren, które w cigu tygodnia wielokrotnie wyskakiwały nam prosto pod koła. Na szczście zawsze byliśmy wystarczajco czujni, by zdży zahamowa na czas. Aby da leśnym mieszkańcom mały zapas czasu, przed ciasnymi zakrtami czściej sigaliśmy po klakson czy to naprawd odstrasza niedźwiedzie, pozostaje kwesti dyskusyjn. Faktem jest, że oficjalnych porad dla motocyklistów w zakresie postpowania z niedźwiedziami nie ma. Powszechne porady dotyczce postpowania z niedźwiedziami zawsze dotycz biwakowania, resztek jedzenia i utylizacji odpadów. A jedna rada zawsze obowizuje podczas jazdy w grupie: nie trzeba by szybszym od niedźwiedzia. Wystarczy nie by najwolniejszym w grupie.

Wellness w lesie - Samotne gorące źródła oferowały zapierającą dech w piersiach idyllę

1 października wyruszyliśmy ze Stanley, położonego w wysokogórskim krajobrazie Sawtooth National Recreation Area. Stamtd nasza trasa prowadziła w dół w kierunku Boise, przez bezkresne lasy, przez przełcze takie jak Banner Summit https://maps.app.goo.gl/Lu5hufpHfEE27U559?gst=ipc i wzdłuż dzikich rzek, takich jak Warm Springs Creek czy Mores Creek. Dzień oferował wszystko: samotne szutrowe drogi, strome zjazdy, zapierajce dech w piersiach singletracki i co jakiś czas małe przeprawy przez rzeki. Szczególnie zapamitaliśmy nasz postój przy gorcych źródłach nad Warm Springs Creek https://maps.app.goo.gl/TxmRynwmG2zKvYQt8?gst=ipc. Tam, gdzie parujca woda termalna wypływa z skał prosto do szumicej rzeki, tworzyły si naturalne baseny. Mogliśmy kpa si w samym sercu dziczy Idaho podczas gdy dookoła szalała przyroda, ciepłe baseny oferowały czyst relaksacj, oaz wellness pod gołym niebem.

Dalej ruszyliśmy krtymi asfaltowymi drogami, takimi jak Ponderosa Pine Scenic Route, która zachwycała spektakularnymi zakrtami, a potem przez godzinne szutrowe odcinki wzdłuż Boise River do Arrowrock Reservoir i Lucky Peak Lake, aż w końcu dotarliśmy do Boise. Tego dnia pokonaliśmy ponad 300 kilometrów, z czego około 80 procent na szutrze. Pozostało w nas poczucie, że Idaho to surowa, dzika, ale jednocześnie zaskakujco dostpna destynacja motocyklowa raj dla wszystkich, którzy szukaj przygody.

Czasami jechaliśmy też po asfalcie! Przy takich wspaniałych zakrętach jazda była prawdziwą przyjemnością!

Uważni w terenie, nieuważni na autostradzie

Tymczasem zbliżaliśmy si do końca naszej podróży. Urokliwe centrum Boise podarowało nam jeszcze miły wieczór, ale nastpnego dnia czekał nas nudny etap autostradowy. Zamknliśmy ptl długim odcinkiem przez płaskie południe. Poza mnóstwem pól ziemniaczanych, dla enduroistów nie było tu zbyt wiele do zobaczenia. Imponujce wodospady w Twin Falls były idealnym miejscem na przerw. Na autostradzie cieszyliśmy si stabilności i wysokim komfortem siedzenia naszych motocykli. Jednak jazda wcale nie była taka relaksujca. Podczas gdy Amerykanie na dzikich terenach byli bardzo uprzejmi, tutaj pokazali inne oblicze. Podczas jazdy po szutrze zawsze pozytywnie zaskakiwało nas, jak uprzejmie mieszkańcy traktuj słabszych uczestników ruchu. Samochody terenowe, pickupy, a nawet quady zawsze ustpowały miejsca motocyklistom. Prdkoś była zawsze zmniejszana, aby umożliwi nam wyprzedzanie bez obciżenia kurzem. W dziczy ludzie dbali o siebie nawzajem - tutaj naprawd można było poczu wspólnot. Na autostradzie jednak panowała anonimowoś. Wydaje si, że tutaj ludzie s jeszcze bardziej rozkojarzeni niż na europejskich drogach. Ciżarówki i pickupy czsto niebezpiecznie si do nas zbliżały - wymagana była koncentracja!

Na wielu odcinkach korzystaliśmy z naszych rozwizań komunikacyjnych Cardo Edge Bold. Podczas naszych wypraw zawsze na nie stawiamy. Dziki nim możemy lepiej koordynowa sesje zdjciowe na żywo w siodle, zarzdza ujciami z kamer, a także szybko rozwizywa wtpliwości dotyczce nawigacji. Jedno ładowanie baterii wystarcza na cały dzień, a obsługa jest dziecinnie prosta. A w trudnych sytuacjach zapewniaj także troch bezpieczeństwa dziki łatwej wymianie informacji!

Wkrótce przemierzymy cały kraj – off-road!

W ostatni dzień podróży zrobiliśmy jeszcze rundk po górach wokół Salt Lake City. Tutaj ponownie doświadczyliśmy w skondensowanej formie fascynacji jazd enduro w USA. Dokładnie do tego zostały stworzone motocyklowe enduro turystyczne. Wczoraj pokonaliśmy odcinek autostradowy, rano jeszcze zrobiliśmy wypad do lokalu śniadaniowego przez zatłoczony ruch miejski, a kilka chwil później znów znaleźliśmy si w samotnej dziczy zaplecza. Drogi szutrowe s tutaj normaln czści infrastruktury drogowej. Off-roadowe przygody s tu normaln czści spdzania wolnego czasu. Doświadczanie natury za pomoc pojazdu jest tutaj zupełnie normalne. Ogromne odległości, które tutaj pokonaliśmy, nie byłyby możliwe do przebycia innym pojazdem. Rower górski: Zdecydowanie za wolny! Sportowe enduro: Za mało komfortu, za mały zasig! Samochód terenowy: W standardzie zbyt niewygodny i zbyt wolny. V-Stromy oferowały dokładnie ten kompromis, którego potrzebowaliśmy! Dokładnie do tego zostały stworzone. Na koniec podróży było dla nas jasne - wrócimy! W przyszłym roku chcemy zamkn nasze luki. W cigu ostatnich lat narysowaliśmy już prawie kompletn lini tras GPS w naszych nawigacjach. Od granicy z Meksykiem aż do Idaho. W wikszości na szutrze! Brakuje teraz tylko kilku tras do Kanady i bdziemy mogli powiedzie, że przemierzyliśmy ten kraj - off-road! Cieszcie si wic na ekscytujce relacje i filmy także w październiku 2026 roku!

Linki z archiwum: Enduro Reise Utah Hardenduro

Link z naszego archiwum: Video mit dem Motorrad von San Diego nach Las Vegas

Nasze wskazówki – Podsumowanie 2700 km przygodowej podróży